Czasem konieczny jest reset. Restart. Nawet w super działających systemach. Ludziom też się taki czyn (samoczyn) czasem może przydać, jednak tu sytuacja jest bardziej skomplikowana, gdyż zależna jest od jednostki. Jednym wystarczy czterdzieści dni, innym pół roku, a czasem, całym ludom, może to zająć nawet czterdzieści lat.
Ale oczyszczenie jest potrzebne. Głównie po to by, jak sama nazwa wskazuje, oczyścić się, odszczurzyć umysł, a czasem i ciało, od zbędnych i przeszkadzających toksyn, złych myśli, śladów przeszłości, strachu przed nieznanym, lękiem przed oceną innych, albo po prostu na dysku w głowie nie ma już miejsca na nowe dane użytkownika i system się zamula i nie chce realizować nowych, ciekawych i pełnych wrażeń, zadań.
Często jest też tak, że nie trzeba czekać aż się całkiem zatkamy, a wystarczą działania prewencyjne i wykonywanie prostych i mało-czasu-pożerających czynności, mających na celu utrzymanie nas w pożądanej, dobrej kondycji psychofizycznej.
Zatem nie lękajcie się! Czynności samooczyszczające są konieczne i oczekiawane, a wykonywane samodzielnie i systematycznie pozwolą ci dłużej cieszyć się swoim zdrowiem i dobrym samopoczuciem. Musimy być ciągle gotowi na nowe, zaskakujące zadania, które szykuje dla nas…. Ktoś, Coś lub Nieskończoność, bo, jak mawiał klasyk:
Life is brutal and full of zasadzkas and sometimes kopas dupas, but
Always look on the bright side of life…