Marzenia można podzielić na wiele grup, według różnych kryteriów i poziomów.
Najprostsze to spełnione i niespełnione, spełnione możemy podzielić na satysfakcjonujące, rozczarowujące i nijakie. Rozczarowujące na mało ekscytujące, wstydliwe i takie na które wydaliśmy zbyt wiele w stosunku do efektów….
Posiadanie marzeń jest kluczowe dla naszej egzystencji i poczucia szczęścia. Spełnianie ich pozwala nam utrzymać wysoką motywację i chęć dalszego działania, jednak bodźce, których dostarczają oraz poziom ekscytacji, który pojawia się tuż przed spełnieniem powoduje, że w pewnym momencie nasza odporność na radość rośnie i możemy poczuć się przygnieceni.
Dlatego konieczna jest refleksja, odpoczynek i odpowiednie dozowanie pozytywnych odczuć. Jeśli zbyt wcześnie sięgniesz za wysoko, uda ci się osiągnąć dużo więcej niż planowałeś i przyjdzie ci to z łatwością, nie docenisz wagi drogi, która cie do tego miejsca zaprowadziła. Nie znaczy to, że masz specjalnie iść pod górkę, czy dokładać sobie jakichś sztucznych utrudnień, ale powinieneś urealniać swoje marzenia w stosunku do potrzeb i możliwości, którymi dysponujesz. Z drugiej strony – cel, którego nigdy nie osiągniesz i będziesz tyrał i harował po 16 godzin na dobę, tracąc przy tym rodzinę, przyjaciół i znajomych jest tylko destrukcją prowadzącą cię tam gdzie nikt nie chce się dostać.
Tak czy inaczej, pamiętaj, że to co już masz – jest marzeniem wielu innych ludzi, którzy nie mają takich luksusów. Myśl o tym zawsze, kiedy ogarną cię czarne myśli i zwątpienie w celowość egzystencji. Życie jest piękne, a ty jednym z wielu cudów.