Fragment „Rękopisu z Wieży Wiar, Miar, Wierzeń i Zwierzeń traktującego o czasach starodawnych sprzed zarazy, zarazem niejednokrotnie cytowanego w tekstach późniejszych kiedy ludzkość w kagańcach myszkowała po bezkresach miast, wsi, pól i lasów*”
*lasy były zamknięte przez czas jakiś z powodu niezwykłej zgryźliwości zarazy w stosunku do ludzi tam przebywających, łasych na świeże powietrze i spragnionych zieloności roślinności.
-To jak to w końcu jest Mistrzu z tą nauką i z systemem?
Mistrz, jak zwykle, popatrzył ze zrozumieniem, odczekał chwilę i zaczął spokojnie mówić, niby to samo co wiele razy wcześniej, ale korzystając z tego, że część audytorium miała okazję słyszeć to po raz pierwszy, z mocą która powodowała, że słowa trafiały do słuchaczy tak jak pszczoły wracające do ula ze słodką zdobyczą.
-Chodzi o to, żeby od jak najmłodszych lat wtłoczyć ludzi w odpowiednie ramy. Odseparować matki od dzieci, rodziców od siebie, wdrożyć atmosferę wyścigu, pościgu i gonienia za uciekającym celem. Najmłodszych, gotowych czy nie, karmi się papką zlepków wiedzy teoretycznej, z której ciężko skorzystać w późniejszych latach, bez kolejnych bezproduktywnych wysiłków przerabiania jej i zamiany na coś pożytecznego z punktu widzenia władzy i pożądanego przez gospodarkę krajową i zagraniczną .
Rok za rokiem, wiek za wiekiem ten system powiela swoje błędy, wprowadza nowe, a możliwe usprawnienia i uproszczenia, tropione są wnikliwie i likwidowane najszybciej jak się tylko da.
Jako, że nie da się całej myśli ludzkiej i inteligencji wybić, pomimo wielu prób – podczas wojen, czystek etnicznych i morderczych aktów usprawiedliwianych atakami wewnętrznymi na jedyny słuszny i sprawiedliwy rząd i państwo, cały ten proceder jest zalegalizowany, obowiązkowy, a wszelki uchybienia ścigane przez rzesze urzędników państwowych, spośród których część wierzy, że robi przysługę społeczeństwu i rozwojowi ludzkości.
Większości to pasuje, godzą się na to podobnie jak kury utrzymywane na fermach do produkcji jajek, nie mają zresztą możliwości ani otwartego wyrażenia swych wątpliwości w sposób umożliwiający dyskusję i zmianę na lepsze, a w przypadkach, które budzą większe kontrowersje, stosowane są procedury naprowadzające na jedyny słuszny tok działania, a w końcu i myślenia, kiedy jednostka zostanie odpowiednio uformowana, po doprowadzeniu do totalnej degradacji, dezintegracji i oczyszczeniu na poziomie mentalnym.
Mistrz zamilkł. Cisza ogarnęła salę i rozległo się z oddali bicie dzwonu w pobliskich kościołach.
-No cóż, pora kończyć dzisiejsze spotkanie. Czas na odpoczynek i pracę w innych aspektach. Spotykamy się według harmonogramu już jutro o tej samej porze co dzisiaj. Porozmawiamy o możliwościach, jakimi dysponujemy i co z tego wszystkiego wynika.