Czasem myśli są jasne. Wiesz już czego chcesz, wiesz o co ci chodzi. Wiesz co czujesz i dlaczego robisz to co robisz. Znasz konsekwencje i wiesz co cię czeka. A i tak nie możesz wydusić z siebie słowa i powiedzieć paru normalnych, niegłupich zdań. Nie wiem osobiście, jeszcze, z czego to wynika. Czy z tego, że nie chcesz urazić innych, czy nie wierzysz, ze zrozumieją, tak oczywisty, twój punkt widzenia, czy może sam zdajesz sobie sprawę z niedorzeczności twoich pobudek? A może, po prostu, masz zbyt niskie poczucie własnej wartości i wiarę w to, że cię ktoś zrozumie, wysłucha i doceni to co chcesz powiedzieć. Może mówiłeś już to kilka czy kilkanaście razy, prosiłeś, błagałeś, płakałeś i zostałeś wyśmiany i odrzucony? Cóż można gdybać, rozmyślać i pisać wiersze. To wszystko też jest potrzebne, tylko wszystko w swoim czasie. Kiedy człowiek jest młody może dużo, ale nie chce mu się wielu rzeczy zrobić. Z wiekiem chęci do zrobienia przybywa, ale brak możliwości fizycznych, zatem rób co masz zrobić, kiedy jeszcze możesz, bo kiedy będziesz stary, może być już za późno. Zatem żyj swoim życiem, idź do przodu i poczuj wiatr na twarzy, deszcz, śnieg, mróz i gorący piasek. To wszystko też jest ważne.
A może nigdy nie będziesz stary?