Verdaduras – (^/v) – Blog o zielonej stronie życia

Nie wiem jak wam, ale dla mnie czas płynie coraz szybciej. Pewnie z wiekiem tak się robi. Musze o tym gdzieś poczytać, ale nie mam czasu ;-). Wydaje mi się, ze to wszystko względność od momentu kiedy się rodzimy. Każda upływająca godzina, doba, rok, w porównaniu z długością naszego życia staje się jego mniejszą częścią. I być może – mamy coraz mniej pamięci by przechowywać nasze wspomnienia, nowe rzeczy – i musimy kompresować te dane, zamiast RAW data musimy stosować jakieś kompresje odnośniki,  itp…. W każdym razie czas upływa nieubłaganie (choć są teorie, że nie istnieje) – więc musimy z wiekiem coraz bardziej się na nim skupiać, na każdej minucie, godzinie. Marnujemy go wiele, ucieka nam między palcami, a nasze marzenia pozostają niezrealizowane. Dlatego przygotuj dla siebie zadania, które możesz realizować w krótkich slotach czasowych – miej te zadania przy sobie – teraz to łatwe – gdy prawie każdy ma ze sobą smartfona. I te zadania realizuj systematycznie, gdy pojawi się nagle wolne 5, 10 czy 15 minut. Nie marudź, weź się w garść. Zobacz, ludzie dookoła ciebie robią różne ważne rzeczy. Wymyślają lekarstwa, leczą zwierzęta, pomagają innym, budują domy, dostarczają Internet. Też możesz robić coś ważnego w życiu. Dla innych i dla Ciebie.

 

Jeśli chcesz żeby twoje słowa trafiały do innych, żeby chętnie robili to co im mówisz czy od nich wymagasz (np. od dzieci, podwładnych, osób z którymi trenujesz itp. itd.) jest jedna zasada, którą powinieneś stosować.

Masz robić i działać zgodnie z tym, co mówisz i wymagasz od innych.

Oczywiście ta reguła nie gwarantuje powodzenia, ale jeśli jej nie stosujesz to z wielkim prawdopodobieństwem okaże się, że nikt nie działa tak jakbyś sobie życzył.

Zatem jeśli wymagasz od innych, punktualności, otwartości, prawdomówności, lojalności, diety, schludności, higieny, wyglądu, stroju, szacunku itp. itd. to pamiętaj, że masz działać tak samo. Inaczej twoje mówienie, zasady, wymagania – na nic się zdadzą.  Twój przykład jest kluczowy. Musisz być spójny – wtedy szansa na powodzenie wzrasta.

Są ludzie, którzy mówią dużo.  Rzeczy ważnych i mniej ważnych. Im więcej mówią tym bardziej się nakręcają. Mają zawsze coś do powiedzenia na każdy temat. Powtarzają się często, zarówno danego dnia jak i przy nadarzających się okazjach. Dzielą się swoim zdaniem chętnie i ze wszystkimi naokoło. Potrafią bardzo łatwo nawiązać kontakt z nieznajomymi, w każdej kolejce, miejscu, imprezie. Mówią o rzeczach oczywistych i nie oczywistych, znanych i nie znanych.

Generalnie jak na to nie spojrzeć – to niebywała zaleta mieć takie zdolności komunikacyjno – interpersonalne, jednak należy nad nimi świadomie panować, gdyż takie osoby, swoim zachowaniem mogą zniechęcać do siebie ludzi. Zagadują wszystkich na śmierć, wydają się narzucać swoją wolę i punkt widzenia innym, chociaż wcale nie mają takiego zamiaru, czy intencji. Łatwość przetwarzania myśli w słowa jest także często zgubna, gdyż łatwo powiedzieć coś, co może być zbyt pochopnie i szybko zinterpretowane w inny, niż zamierzał autor, sposób.

Zatem nie popadajmy ze skrajności w skrajność – łatwość komunikacji werbalnej jest niewątpliwą zaletą, jednak jeśli nie dajesz dojść do głosu innym i świadomie ich do tego nie zachęcasz, poprzez pytania otwarte i szczere zainteresowanie, to może lepiej zacząć pisać bloga…. 🙂

 

Stare i mądre powiedzenie trenerów – jak trenujesz tak startujesz.

Tak to już jest – powinieneś poznać dzień i miejsce próby oraz sposób oceny twojego wysiłku. Wtedy możesz rozpocząć kluczową fazę przygotowań do testu. Wiadomo – nie wszystko można i trzeba zrobić w 100% tak samo jak na zawodach, ale pewne kluczowe elementy muszą być przećwiczone. W zależności od dyscypliny, specyfiki, dystansu i formuły sprawdzenia, musisz się zastanowić i określić co trzeba i warto zrobić tak samo, co podobnie, co trochę inaczej, a co da się jedynie zwizualizować czy przewidzieć, że być może nastąpi. Jedno jest pewne, nawet jeśli dzieje się coś nieprzewidzianego i strasznego, nie trać zimnej krwi. Co ma być to będzie, może musisz się bardziej postarać. Rób co możesz, to jest twój dzień. Może nie jesteś najlepszy ze wszystkich, ale masz być lepszy od siebie z wczoraj. Trzymam za ciebie kciuki.

Pamiętaj, te słowa. Są ważne i prawdziwe, ale tylko w specyficznych okolicznościach. Tak jak zawsze, tak i w tym przypadku ważny jest cel, zakres i wynik jaki mamy osiągnąć. Jeśli twoim celem jest zniszczenie przeciwnika, bezpowrotne spalenie mostów oraz wzięcie na siebie dużej części winy za to co się będzie działo, to jest to dobra zasada. Oczywiście jeśli wiesz co masz zamiar zrobić i osiągnąć oraz kto Cię będzie z tego rozliczał.

Bo zawsze wtedy to ty jesteś napastnikiem.

Dlatego lepsza polityka nakazuje, aby sprowokować zamierzony atak drugiej strony, najlepiej taki, który jesteśmy w stanie skutecznie i bez problemów zneutralizować i skontrować, bez wahania, emocji, złości czy nienawiści. A później, ot tak, normalnie – skontrować i zniszczyć przeciwnika, najlepiej jednym, prostym, skutecznym trafieniem. Tak, żeby nie trzeba było poprawiać. I pozamiatane…..

Pamiętasz przypowieść indiańską o wilkach? Na jednym ramieniu masz złego wilka a na drugim dobrego. Oba mówią do ciebie i podpowiadają jak działać – dobrze, czy źle. a który z nich ma decydujący głos? Ten, którego karmisz. Rób więc to z rozwagą, aby ten dobry wilk miał się dobrze. 🙂

To bardzo trudne zadanie – czasem nadstawić drugi policzek, czasem odpuścić gburowi czy chamowi. Z drugiej strony zupełnie poddanie się i bycie bezbronnym prowokuje agresję, ludzie uwielbiają się znęcać nad słabszymi, to łatwiejsze niż walka z silniejszym. A walkę i drapieżny charakter mamy w sobie jako gatunek zakodowany. Zatem aby odrzucić złe uczucia musisz być silny – fizycznie, a przede wszystkim psychicznie – tak by nie prowokować agresji, a z drugiej strony musisz mieć siłę by nie myśleć i nie czuć nienawiści do innych. Tolerancja do innych zachowań nie powinna przerodzić się jednak w ignorancję i znieczulicę. Miej empatię i szacunek. Bądź takim człowiekiem, jakim byś chciał by inni byli dla Ciebie. Odrzuć pierwsze wrażenie, szukaj znaków na potwierdzenie pozytywnych zmian, ale nie okłamuj samego siebie i bądź obiektywny – nie daj się również oszukiwać przez innych. Życie jest krótkie, nie musisz go poświęcać dla innych jeśli nie chcesz, jeśli chcesz – rób to  świadomie i nie miej pretensji, że ci źle. Nie wstydź się prosić o pomoc i nie wahaj się udzielać pomocy innym, ale nie dawaj się wykorzystywać innym jeśli tego nie chcesz. Bądź odpowiedzialny za swoje czyny i jeśli zrobisz coś źle – przeproś i staraj się naprawić szkody. Oczywiście nie wszystko da się naprawić, ale rób co możesz. Jesteś tylko człowiekiem. Jesteś aż człowiekiem. Twój czas upłynie tak czy inaczej – dobrze go wykorzystaj.

Pieniądze są dobre na wszystko. To prawda. Pomogą złagodzić ból, kupić trochę wolnego czasu. Zdobyć więcej znajomych i rozrywek.

Wiecie już, że nie mogą kupić miłości – ale to tylko złudzenie, mogą kupić złudzenie miłości. Czasem to wystarczy – taki substytut, dla niektórych wystarczający.

Jedna rzecz, której nie kupisz za pieniądze to doświadczenie. Możesz kupić wiedzę, możesz kupić tytuły, dokumenty, zezwolenia, ale nie kupisz doświadczenia. Życiowej praktyki wyniesionej z własnej pracy i działań. Póki co – tego nie da się kupić. Oczywiście praktyka i doświadczenia każdego z nas są inne – jednemu wystarczy miesiąc innemu pół roku, a jeszcze inny dojdzie do danych wniosków i efektów po kilku latach. Tym niemniej, jeśli czegoś osobiście nie odczujesz, to nie będziesz wiedział jak to jest. Co nie oznacza, że inna osoba będzie to odczuwać zupełnie inaczej.

Sama wiedza teoretyczna oraz wizualizacja, pozostanie tylko wiedzą teoretyczną – wzbogaca nas wewnętrznie, daje podstawę i podbudowę, nie zastąpi jednak prawdziwego życia i doświadczenia. Nie zaniedbuj niczego, ale też nie przeceniaj teorii – świat się zmienia, teoria też. Praktyka to coś, czego nikt nie musi udowadniać. To życie.

Lato, marudzimy, ale gorąco…. Zima, marudzimy, ale zimnooooooo…..

Drogi dziurawe, krzyczymy – dlaczego te wyboje są takie wielkie, pourywamy koła. Remontują drogę, marudzimy, że ruch wahadłowy.

Krzyczymy, że wariaci za szybko jeżdżą, chwaląc się jak to nasz 258 konny kombiak przyspiesza na osiedlowej dróżce, denerwujemy się na to, ze nas nikt nie chce słuchać, gdy zalewamy go potokiem niekończących się wywodów. Psioczymy na kolejne partie i polityków, nie chcąc sami wziąć się za porządek w naszym kraju. Robimy komuś na złość i oczekujemy, że się zmieni, a kiedy przyjdzie nas przeprosić mówimy mu żeby spadał, a później mamy pretensję, że sobie poszedł. Olewamy kogoś cały czas a później zdziwienie, że nie ma dla nas czasu. Jemy byle co i byle jak i narzekamy na nadwagę.

Bo myślimy ciągle, że KTOŚ, zrobi coś za nas, albo dla nas. Albo, że się samo zrobi i poprawi.

Tak nie będzie. Rozejrzyj się. Świat ma swoje prawa i zasady. Poznaj je. Polub. Zaakceptuj. Ciesz się tym co się dzieje, na co nie masz wpływu. A jeśli jest źle i masz na to wpływ – to weź się w garść i weź się w końcu za robotę. I nie marudź.

PS. I pamiętaj, że zdania nie zaczyna się od: i, więc ….

Pamiętaj, człowiek ma wolną wolę i wybór. I z własnej i nieprzymuszonej woli musi robić to co mu karzą. Wtedy będzie szczęśliwy. Zawsze. Teraz i kiedyś. Zatem jeśli przychodzą ci do głowy różne dziwne pomysły, które mogłyby cię uszczęśliwić bardziej, szybciej czy inaczej niż to zalecane – to są podszepty zła, które musisz w sobie stłumić i wyrzucić z własnej głowy.  Czy to wszystko nie brzmi znajomo? Czy to wszystko trzyma się kupy? To tak jak z samochodami – możesz kupić Forda w jakim kolorze chcesz, pod warunkiem, że będzie to czarny. Echhhh…. I bądź tu mądry, pisz wiersze, bądź szczęśliwy, zachowaj spokój, miej plan, bądź skromny, miej wysokie mniemanie o sobie, nie pożądaj niczego, nie żałuj sobie, nic ci nie jest potrzebne, możesz wszystko, nie wychylaj się, nie bądź przeciętny…..

Chyba pora coś zjeść, bo zaczynam marudzić 😉

Robisz różne rzeczy, ludzie oczekują od ciebie czegoś. I co? I nic. Czasem w to utrafisz, czasem nie. Grunt to mieć do czego wrócić. Do korzeni. Po to by przypomnieć sobie po co żyjesz. Dlaczego jesteś na tym świecie. Możesz się denerwować, możesz psioczyć, ale nic to nie da, jeśli nie będziesz wiedzieć co dalej. A dalej? Dalej jest tysiąc możliwości i tylko ty możesz wybrać swoją drogę. Pamiętaj też,  że to wszystko co teraz mamy, gdzie żyjemy jest rezultatem pracy i życia naszych przodków. Oni nie życzyliby sobie, żebyś zaprzepaścił wszystko to co jest wynikiem ich ścieżki życia. Zatem miej szacunek do tego co zastałeś, miej szacunek do tego skąd pochodzisz. Nie zapominaj jednak, że czasy się zmieniają i nie możesz być sztywny i mieć wszystko ” w poważaniu „. Myśl o tym i bądź lepszym człowiekiem. Wymagaj najpierw od siebie, a potem od innych. Bądź twardy i uprzejmy.